6 metod które poprzez ciało uwalniają emocje

 

Praca z emocjami poprzez ciało

Oj, dłuuuuuuuugo się zbierałam do tego wpisu, w tak zwanym “międzyczasie” na prv udzielając informacji osobom, które nie mogły się już doczekać kiedy wreszcie napiszę o tym notkę na bloga.
Zanim rozpoczniesz lekturę poniższego wpisu, zachęcam Cię najpierw do zapoznania się z tekstem:  Pracuję nad sobą i NIC – dlaczego? Czy coś jest ze mną nie tak?

Generalnie praca z uwalnianiem emocji “bezpośrednio” z ciała, przydaje się w poniższych przypadkach.

Przypadek pierwszy: dla osób, które bardzo dużo czują i myślą, ale paradoksalnie, to wcale im nie pomaga w uwalnianiu się od nieprzyjemnych uczuć, ponieważ za pomocą głowy i intelektualizowania blokują sobie możliwość uwolnienia się od emocji. Jeśli ktoś z Was interesuje się typologią osobowości jaką jest enneagram, to daję znać, że największą skłonność do tego ma typ 4 (nie mylić z numerologią).

Przypadek drugi: kiedy w dorosłym życiu dokuczają nam różne dolegliwości emocjonalne, ale nie jesteśmy w stanie ich powiązać z żadnymi wydarzeniami z naszego dzieciństwa, nie znajdujemy źródła ani powodu, dla którego tak źle się emocjonalnie czujemy.

Przypadek trzeci: wiemy, że ktoś nas bardzo skrzywdził w dzieciństwie, ale nie umiemy się na tę osobę wkurzyć, jesteśmy odcięci od uczucia złości , lęku czy smutku (typ 4 i 7 z enneagramu)

Przypadek czwarty: kiedy przeżywamy jakieś bardzo trudne zdarzenie, to pamięć o nim zapisywana jest we wszystkich trzech mózgach (tym od ciała, od uczuć i od myślenia). Może być więc i tak, że z danym problemem poradziliśmy sobie intelektualnie i częściowo emocjonalnie, ale wspomnienie o nim nadal tkwi zapisane w części mózgu związanej z ciałem i działaniem.

Jeśli więc mamy sytuację, że – albo nie możemy jakiejś emocji poczuć, chociaż wiemy “na logikę” że powinniśmy (na przykład jesteśmy ofiarą molestowania, bicia, przemocy emocjonalnej itp i chcielibyśmy wreszcie poczuć złość na swojego oprawcę), albo doświadczamy silnych emocji i nie umiemy sobie z nimi poradzić i ciężko nam odnaleźć ich źródło, to najlepsza będzie praca z ciałem.

Emocje są energią, która płynie przez nasze ciało.

Emocje są energią, która płynie przez nasze ciało. Kiedy przeżywamy trudności emocjonalne w środowisku, które nas nie wspiera w przeżywaniu emocji, a co gorsza jeszcze – zabrania nam te emocje przeżywać w pełni, wtedy dochodzi do stłumienia ich. Emocja jest jak fala – podnosi się (i jeśli się jej nie przeszkadza) – opada. Jeśli nie pozwala nam się tej emocji wznieść się i opaść, ta energia zostaje zablokowana w ciele. I żyje tam nadal. I często w sytuacji podobnej do tej, w której odebrano nam prawo do przeżywania – daje o sobie znać z dużą intensywnością.
Albo – kiedy właśnie powinniśmy zareagować – krzyknąć, przeciwstawić się, postawić granice – my nie robimy nic, bo nie pozwalamy sobie na przeżywanie emocji i pozostajemy bezbronni.

6 metod które poprzez ciało uwalniają emocje

 

1. EFT – Emotional Freedom Technique – Technika Emocjonalnej Wolności

Bywa bardzo skuteczna jeśli się ją stosuje właściwie i jest już dość popularną metodą. Na czym dokładnie polega EFT piszę tutaj.
Angażuje wszystkie trzy mózgi – dlatego bywa dużo bardziej skuteczna od innych metod.

• Strona Joanny Chełmickiej na temat EFT
• Podręcznik EFT – Gary Craig
• Samouczek EFT – Gary Craig
• Wprowadzenie do EFT – Joanna Chełmicka
• Księga EFT – Joanna Chełmicka
• Gotowe filmiki jeśli nie znasz jeszcze EFT a już chcesz zacząć :) (można włączyć wszędzie polskie napisy!)
• Kanał na YouTube Marka Rygielskiego

 

2. Metoda Lowena

Proste “ćwiczenia”, które można wykonać samodzielnie w domu, dające świetne rezultaty.
Naprawdę rewelacyjne artykuły na temat bioenergetyki, czyli Metody Lowena znajdziesz tutaj —-> KLIK
A tutaj na kanale Grzegorza Byczka cały zestaw filmików do samodzielnego ćwiczenia.

 

3. TRE – Trauma Releasing Exercises
Ćwiczenia uwalniające traumę, stres i emocje

Kolejna metoda pracy z ciałem. Polecam obejrzenie filmiku wprowadzającego w temat.
Tutaj link do strony o TRE z większą ilością materiałów —> KLIK
I druga strona z materiałami o TRE —> KLIK
I jeszcze trzecia strona —> KLIK

4. Sesje oddechowe

O sesjach oddechowych wspominałam już w moim wpisie “Jak zaczęłam oddychać i po co mi to było – czyli sesje oddechowe.”

5. Masaż motylkowy, zwany też “Dotykiem motyla”.

To taka lżejsza i łagodniejsza wersja bioenergetyki, ale (niestety) na masaż trzeba się wybrać do kogoś, kto go dla nas wykona, nie są to ćwiczenia do samodzielnej pracy.
Masaż Dotyk Motyla jest jedną z technik terapii Gentle Bio-Energetics i został opracowany przez dr Evę Reich, lekarkę, córkę Wilhelma Reicha – współpracownika Zygmunta Freuda. Masaż jest łatwy i prosty do opanowania. Każdy może nauczyć się go wykonywać.

 

6. Dynamiczna medytacja OSHO

Nie jest to klasyczna medytacja, a raczej pewien proces pracy z ciałem, podzielony na 5 etapów. Najczęściej odbywa się w grupie ludzi, przy odpowiedniej muzyce.
Można włączyć filmik (na dole wpisu) który trwa godzinę i ma odpowiednio dobraną muzykę

Instrukcja:
Medytacja trwa godzinę i ma pięć etapów. W razie potrzeby zamknij oczy, możesz też zasłonić oczy przepaską. Można tę medytację zrobić samemu i może być jeszcze mocniejsza jeśli jest wykonywana z innymi.

Pierwszy etap: 10 minut
Oddychaj chaotycznie przez nos, oddychaj intensywnie, głęboko, szybko, bez rytmu, bez wzoru – i koncentrując się zawsze na wydechu. Ciało zadba o wdychanie. Oddech powinien poruszać się głęboko w płucach. Wykorzystaj naturalne ruchy ciała, które pomogą Ci wzbudzić energię. Poczuj to mocno ale nie pozwól sobie całkowicie “odlecieć”. Bądź cały czas obecny w ciele.

Drugi etap: 10 minut
EKSPLODUJ! … Wypuść wszystko, co trzeba wyrzucić. Podążaj za ciałem. Daj swojemu ciału wolność wyrażania tego, co tam jest. Bądź całkowicie szalony. Możesz krzyczeć, płakać, skakać, kopać, trząść, tańczyć, śpiewać, śmiać się, rzucać się wkoło. Nie wstrzymaj niczego. Uruchom całe ciało. Delikatne ruchy na początku często pomagają zacząć i przejść do mocniejszej ekspersji.
Nigdy nie pozwól, aby twój umysł kolidował z tym, co się dzieje. Świadomie oszalej. Pozwól sobie na totalny odjazd. Nie kontroluj.

Trzeci etap: 10 minut
Z podniesionymi rękami wysoko nad twoją głową, skacz w górę i w dół, krzycząc mantrę: Hoo! Hoo! Hoo! Tak wysoko jak to możliwe. Ląduj na płaskich stopach. Daj z siebie wszystko. Wyczerp się całkowicie.

Czwarty etap: 15 minut
ZATRZYMAJ SIĘ! Zamroź gdziekolwiek jesteś, niezależnie od miejsca, w którym się znajdujesz. Nie zmieniaj pozycji ciała w jakikolwiek sposób. Kaszel, ruch, cokolwiek, rozproszy przepływ energii i wysiłek zostanie utracony. Bądź świadkiem wszystkiego, co się z tobą dzieje.

Piąty etap: 15 minut
Świętuj! Z muzyką i tańcem wyraź wszystko, co w Tobie jest.

Jeśli przestrzeń medytacji uniemożliwia hałas, można wykonać medytację w cichszej wersji: zamiast krzyku w drugim etapie niech odbywa się to wyłącznie poprzez ruchy ciała.
W trzecim etapie dźwięk Hoo! Można wyrażać w milczeniu, a piąty etap może stać się wyrazistym tańcem.

I to już koniec :)

Takich metod jest oczywiście jeszcze klika, wybrałam akurat te 6 ponieważ znam je albo z własnego doświadczenia, albo z doświadczenia znajomych, którzy ich używali :)